środa, 26 października 2011

Wymarzony wieczór panieński.

Pani Świadek wszystko świetnie uknuła. Wiele osób było zaangażowanych w to, aby mój wieczór panieński był przede wszystkim niespodzianką, ale też aby był niesamowity i niezapomniany! Pewnie większość panien młodych marzy o czymś, co zostanie miłym wspomnieniem. Sama nie mogę tu nic napisać o logistycznych i finansowych kwestiach, ale efekt był świetny. Z resztą... same możecie ocenić!

Z Panią Świadek oraz z całą Armią Świadkowych znamy się już od kilku dobrych lat, dlatego idealnie trafiły w moje gusta. (Chwilami mam wrażenie, że one znają mnie lepiej niż ja siebie!). Jestem żeglarką i kocham fotografię. Oprócz tego jak każda panna młoda lubię się dobrze zabawić. Dlatego w piątkowy wieczór wylądowałyśmy w szczecińskim pubie Barrel Whisky Bar. Alkoholowe szaleństwo, doskonałe drinki przygotowane przez profesjonalnych barmanów, świetna muzyka, tańce, hulanki... Czego chcieć więcej?! Otóż fotografki, która uwieczni wieczór na kliszy... no może na matrycy. :-) Bawiłyśmy się do samego rana, jedne bardziej, inne mniej intensywnie. W sobotę wszystkie porządnie się wyspałyśmy, bo w niedzielę czekał na mnie ciąg dalszy niespodzianek.

Armia Świadkowych porwała mnie rano z domu i zabrała prosto na moją ukochaną przystań w Trzebieży. Tam czekały na nas dwie fotografki. Zdjęcia z Panieńskiej Sesji będą dla mnie wspaniałą pamiątką, szczególnie, że w dniu ślubu dostałam je wszystkie w pięknym albumie.

Dziękuję Wam kochane!

PS. Ja moim dziewczynom też zrobiłam niespodziankę i wystąpiłam w długiej blond peruce i niebotycznie wysokich czerwonych szpilkach :-)





















Zdjęcia by Dagna Drążkowska i Marzena Maćkowiak-Pluta


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...