Moja prababcia Marianna przez wiele lat pracowała w USA, gdzie wzbogaciła się na prowadzeniu domu właścicielom sklepów Walmart w stanie Iowa. Kiedy postanowiła powrócić do Polski nie miała możliwości, aby przewieźć pieniądze przez granicę, więc niemal wszystko co miała zamieniła na biżuterię. Wiadomo... dolar to tylko papier, a złoto wszędzie jest złotem.
Na moje 3 urodziny babcia obdarowała mnie ( a raczej moich rodziców) grubą obrączką z żółtego złota z życzeniem, aby było to złoto, z którego w przyszłości zostaną wykonane moje obrączki ślubne. Minęło 19 lat i obrączka zamieniła się w dwie ślubne, które 10 września włożymy sobie na serdeczne palce.
Biżuteria została wykonane ręcznie na wzór obrączek moich rodziców. Prosty wzór, bez żadnych grawerów, żłobień i kamieni. Proste i klasyczne.
Świetny blog. Dużo ciekawych wiadomości.
OdpowiedzUsuńFotograf Ślubny