Kolejne utrudnienie to fakt, że nie podobają mi się piętrowe torty. Są tandetne i psują wygląd każdego eleganckiego wesela. Moim zdaniem tort powinien być prosty w formie, nie świecić się, nie śpiewać ani nie manifestować "zajebistości" pary młodej. Tort przede wszystkim powinien smakować i nie narzucać się swym wyglądem, powinien raczej gości zauroczyć.
Nasze wesele będzie swoim wyglądem nawiązywać do morskich spraw. Obydwoje jesteśmy żeglarzami i dla mnie było naturalne, że ślub i wesele muszą to podkreślić. Nie bójcie się, nie podam rybnego tortu. Jednak chciałam wykorzystać moment dzielenia tortu, aby zaznaczyć, że morze ma dla nas jakieś znaczenie. Szukałam inspiracji w wielu cukierniach i na wielu portalach ślubnych. Większość pomysłów nie przypadła mi go gustu. Jednak jeden tort mnie powalił swoją oryginalnością:
Pomimo, że ten tort jest piętrowy, to bardzo mi się podoba. Moim marzeniem jest, aby tort skrył się pod postacią dużej walizki, która będzie cała w morskich muszlach i rozgwiazdach. Ozdoby takie wykonuje się z marcepanu, tort można pokryć białą czekoladą. Całość prezentuje się niezwykle okazale, a w środku można ukryć delikatny biszkopt i czekoladowy krem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz